Świetny orzeźwiający (słodko-kwaśny) kompot mirabelkowy. Każdy kto choć raz jadł mirabelki wie o czym mowa :). Słodki środek i cierpka skórka.
Dla kogo:
- dla mających na zbyciu koszyk pełny mirabelek
- dla tych, którzy codziennie przechodzą obok zapomnianego, niedocenionego mirabelkowego drzewka
- dla fanów domowych przetworów
- około 2kg mirabelek
- 15 łyżek cukru (5 łyżek do każdego z 3 słoików)
- 3 łyżki cukru waniliowego (po łyżce do każdego słoika)
- cynamon (opcjonalnie - do smaku)
- 3 litrowe słoiki
Wykonanie:
Wyparz i osusz słoiki i nakrętki. Umyj owoce mirabelki. Włóż owoce do słoików (u mnie 3 litrowe słoiki), poupychaj w nich owoce (by jak najwięcej się zmieściło). Do każdego słoika wsyp 5 łyżek cukru, łyżkę cukru waniliowego i szczyptę cynamonu. Słoiki szczelnie zakręć. Wstaw słoiki do garnka wyłożonego ścierką. Wlej wody do ok. 2/3 wysokości garnka i zagotuj wodę. Od zagotowania wody pasteryzuj ok. 50 minut (aż rozpuści się cukier w słoikach i powstanie syrop). Owoce zagotują się we własnym soku i w syropie cukrowym, który powstanie z rozpuszczonego cukru. Słoiki odstaw do ostudzenia (nie trzeba odwracać do góry dnem).
Przepis jest zmodyfikowaną lekko wersją z bloga www.chillibite.pl
0 komentarze: