Już bardzo dawno temu znalazłam ten przepis i czekał na długiej liście "do zrobienia". Udało się! Jest to świetna sprawa na imprezy - dzięki masie, która skleja cały kopiec faworkowy można go nawet łatwiej przewieźć. Ponadto słyszałam, że można taki kopiec także długo przechowywać, np. zrobić na prezent i zapakować w celofan. Nie wiem ile wytrzyma taki gotowy kopiec, bo u mnie zniknął podczas jednego wieczoru :).
Dla kogo:
- dla szukających alternatywy dla zwykłych faworków
- dla lubiących faworki pod każdą postacią
- dla chcących podać chrust w nowatorski sposób
Najlepiej wykonać ok. 500g faworków. Polecam ten przepis. Faworków musi wystarczyć, by usypać kopiec.
Składniki na masę:
- 200g margaryny
- 2 szklanki cukru
- 50g miodu
- bakalie (wiórki, rodzynki, mak) - do posypania
Margarynę, cukier i miód rozpuszczamy w rondelku. Masa powinna lekko zgęstnieć. Trzeba gotować ją ok. 15 minut. Ja zmniejszyłam ilość margaryny o 50g niż w oryginalnym przepisie, gdyż wg mnie masa była troszkę zbyt tłusta.
Z faworków układamy kopiec formując go w dowolny sposób. Najładniej wygląda ułożony równo, jednak są i miłośnicy bezładnych stert chrustu. Polecam układać kopiec warstwami polewając każdą warstwę masą i posypując bakaliami.
Gotowy kopiec można przechowywać przez długi czas zapakowany w papier pergaminowy lub celofan (nawet przez kilka tygodni).
Przepis na masę zaczerpnęłam z bloga www.pannakota.pl, zmniejszając ilość margaryny.
Przyznam, że bardzo zaciekawił mnie ten pomysł. Możliwe, że sama kiedyś zrobię podobny "kopiec"
OdpowiedzUsuńWlasnie jestem po tradycyjnym kopcu z cukrem-pudrem. Nie wiem, czy od razu dam rade, ale sprobuje... :)
OdpowiedzUsuń