Ciacho, które upiekłam dla mojej mamy na imieniny. Jako, że moja mama jest fanką Smacznej Pyzy, ciasto pochodzi właśnie z tego bloga z moimi małymi zmianami. Wszystkim smakowało. Proste, a dobre!
Dla kogo:
- dla fanów orzechów włoskich
- dla tych, którzy lubią łupać orzechy
- dla dbających o swój mózg (orzechy=dobra praca mózgu)
- 175g masła
- 30g cukru trzcinowego
- 100g cukru białego
- 4 jajka
- 150g orzechów włoskich (mielonych)
- 160g bułki tartej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z pomarańczy
- 2 łyżeczki ekstraktu pomarańczowego
- szczypta soli
- 100g gorzkiej czekolady do dekoracji
- połówki orzechów włoskich do dekoracji - ok. 20 sztuk
Wykonanie ciasta:
Masło roztopić i odstawić do wystudzenia. Białka ubić na sztywną pianę dodając pod koniec odrobinę soli. W dużej misce wymieszać suche składniki: cukier (dwa rodzaje), zmielone orzechy, bułkę tartą, proszek do pieczenia oraz skórkę pomarańczową. Dodać wystudzone masło i miksować dodając po jednym żółtku. Na końcu wlać ekstrakt pomarańczowy. Do ciasta dodawać powoli pianę ubitą z białek. Wymieszać delikatnie, ale dokładnie. Piec ok. 45 minut w temperaturze 180 stopni. Ciasto wystudzić.
Wykonanie dekoracji:
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Polać wystudzone ciasto i od razu udekorować połówkami orzechów lu posypać kawałkami orzechów. Odstawić do zastygnięcia.
Blaszka: korytko/keksówka o długości 35cm, dobrze nada się także o długości 30cm
Przepis pochodzi z bloga: www.smacznapyza.blogspot.pl
0 komentarze: