Ciasteczka na patyku czyli cakepops - w końcu nadeszła pora, że pojawiły się także u mnie. Mam nawet maszynkę do wypieku kuleczek, ale tym razem wersja bez pieczenia. Całą rodzina była zachwycona ich smakiem. Niby to tylko takie jakby ziemniaczki na patyku, ale jednak smak trochę inny, no i ta urzekająca dekoracja!
Dla kogo:
- dla lubiących przepisy "bez pieczenia"
- dla chcących zaskoczyć gości
- dla mających ochotę trochę pobrudzić kuchnię wraz ze swoim dzieckiem
- 400g pokruszonych herbatników lub innych ciastek (np. digestive bez czekolady) mogą być także resztki ciasta (bez mas)
- 125g sera mascarpone
- 50g białej czekolady
- 2–3 łyżki miękkiego masła
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 200g mlecznej lub gorzkiej czekolady (u mnie mniej więcej pół na pół)
- 2 łyżki oleju
- precelki (kilkadziesiąt sztuk)
- czerwone cukierki np. M&M's, Skittles lub inne
- cukrowe oczy lub rozpuszczona biała czekolada (kilka kostek)
- patyczki szaszłykowe lub specjalne patyczki do cakepops'ów
Herbatniki zmielić (np. blenderem) lub pokruszyć na malutkie kawałki (uwaga, żeby nie był zbyt duże, bo wtedy lizaki będą się rozpadać na kawałki). Rozpuścić białą czekoladę w kąpieli wodnej. Dodać ser mascarpone, masło, kakao, łyżeczkę cukru waniliowego i rozpuszczoną wcześniej czekoladę. Wszystko razem zmiksować lub porządnie wymieszać łyżką. Masę zagnieść rękami, by stała się plastyczna i włożyć na 10 minut do lodówki, by się schłodziła.
Z masy formować kulki (mniej więcej wielkości orzecha włoskiego).
Wykonanie dekoracji:
Roztopić czekoladę mleczną/gorzką w kąpieli wodnej. Każdy patyczek (końcówkę) zamoczyć w roztopionej czekoladzie i od razu wbić do kulki ciasteczkowej. Pozostawić do zastygnięcia (można włożyć do lodówki, by przyspieszyć ten proces). Po schłodzeniu każdą kulkę zamoczyć w roztopionej czekoladzie dodając do niej 2 łyżki oleju (nadmiar czekolady powinien spłynąć z kulki, by nie spływał potem na patyczek). Cakepops postawić na specjalnym stojaku lub wbić np. do gąbki florystycznej czy w jakiś owoc (ja wbijałam w pomarańcze i jabłka). Pozostawić na chwilę, ale nie do całkowitego zastygnięcia. Gdy czekolada lekko stężeje naklejać na nią dekorację (np. oczy czy nosy renifera). Poroże wykonać z przeciętego ostrym nożem precelka. Precelki wbić w reniferowe główki. Pozostawić całość do całkowitego zastygnięcia. Uśmiechy namalowałam czekoladowym pisakiem, ale można to zrobić za pomocą roztopionej czekolady. Również oczy można wykonać z czekolady lub z gotowych cukrowych cukierków. Życzę dobrej zabawy przy ozdabianiu!
Z przepisu otrzymamy ok. 15-20 szt. ciasteczkowych lizaków, w zależności od tego jakiej wielkości kulki utoczymy.
Przepis zaczerpnęłam z serwisu www.kotlet.tv, z malutkimi zmianami
Ależ one cudne! :)
OdpowiedzUsuń