Oto moja ostatnia propozycja przed świętami. Babka jest mojego pomysłu i wszystkim smakowała. Jest prosta w wykonaniu i idealna do popołudniowej herbatki (może zielonej?:)). Wilgotna z ciekawym aromatem zielonej herbaty. Polecam nie tylko na święta, ale też na co dzień.
Dla kogo:
- dla fanów zielonej herbaty
- dla kochających babki
- dla mających na zbyciu mandarynki
- 100g cukru
- 200g masła
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 400g mąki
- 2 mandarynki
- 100 ml zielonej herbaty
- 4 jajka
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 łyżeczki zielonej herbaty
Zaparzamy zieloną herbatę i odstawiamy ją do ostygnięcia - wystarczy pół szklanki. Myjemy i obieramy mandarynki. Miksujemy na mus mandarynkowy (jeśli trafimy na mandarynki z dużą ilością pestek staramy się je wyciągnąć).
Masło ucieramy na puszystą masę razem z cukrem. Partiami dodajemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli na zmianę z jajkami - cały czas miksujemy. Na koniec dolewamy herbatę wraz z musem mandarynkowym. Mus + herbata powinny mieć razem objętość ok. 250ml - ok. 100ml herbaty + 150ml musu.
Pieczemy ok. 55-65 minut w temp. 180 stopni - do suchego patyczka. Po wystudzenia babkę dekorujemy herbacianym lukrem.
Wykonanie lukru:
Składniki na lukier mieszamy razem w miseczce, po czym polewamy wystudzoną babkę. W razie gdyby lukier był zbyt gęsty dodajemy herbaty, a gdyby był zbyt rzadki dodajemy cukru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz