Ciasto jest mięciutkie i delikatne jak puszek. Sekretem jest długie ubijanie białek i cukru, gdyż w cieście nie ma proszku do pieczenia. Smak wzbogaca lekki aromat cytryny. Polecam wszystkim, którzy mają w zamrażarce zapas zamrożonych białek i myślą jak je wykorzystać. Jeśli szukacie innych inspiracji co robić z białkami zapraszam tutaj.
Dla kogo:
- dla tych, którzy mają w zamrażarce białka
- dla szukających ciasta delikatnego w smaku
- dla chcących poczuć się jak w niebie
Składniki:
- 5 białek
- 100g mąki pszennej
- 120g cukru
- skórka otarta z całej cytryny
- 2 łyżki soku z cytryny
- szczypta soli
Cytrynę sparzyć wrzątkiem,wyszorować, osuszyć i zetrzeć z niej skórkę. Białka ubić na sztywną pianę dosypując cukier małymi partiami. Na końcu dodać szczyptę soli, sok i skórkę cytrynową. Ubijać, aż piana będzie sztywna i lśniąca - nie wolno się przy tym spieszyć - ubijanie musi potrwać parę minut. Na ubitą pianę przesiewamy mąkę i mieszamy bardzo delikatnie łyżką. Ciasto przekładamy na keksówkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 25-35 minut w złoty kolor w 180 stopniach (do suchego patyczka).
Blacha: keksówka ok. 20-25cm długości (mała)
wspaniałe ciasto! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie i naprawdę puszyście
OdpowiedzUsuń