To ciasto zdecydowanie kojarzy mi się z dzieciństwem. Mam piekła go bardzo często. Możecie spotkać je pod różnymi nazwami. Jest trochę podobne do "Izaury", jednak sera jest tu mniej i nakłada się go jakby takimi kupkami. Przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione 100 lat temu :). Koniecznie muszę do niego wrócić i wykonać nowe.
Dla kogo:
- dla lubiących ciasta z serem białym
- dla kochających kontrasty
- dla fanów zwykłych ciast bez mas :)
- 250g masła
- 1,5 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki
- 4 łyżki kakao
- łyżka cukru waniliowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 6 jajek
- 4 łyżki wody
- 500g sera białego
- szklanka cukru
- budyń śmietankowy (bez cukru)
- pół kostki masła (miękkiego)
- 2 jajka
Masło, cukier, kakao, cukier waniliowy i wodę zagotować w rondelku. Rozdzielić białka od żółtek. Gdy masa w rondelku się wystudzi dodać żółtka, mąkę oraz proszek do pieczenia. Na samym końcu dodać ubite (na sztywno) białka. Ciasto wylać na prostokątną blaszkę pokrytą papierem do pieczenia.
Wykonanie masy serowej:
Wszystkie składniki masy serowej wrzucić do miski i zmiksować. Masę nakładać kupkami na ciemne ciasto.
Piec ok. godziny w temperaturze 180 stopni.
Oryginalny przepis możecie znaleźć tu. Ja wprowadziłam lekki zmiany.
takie ciasta to ja uwielbiam !
OdpowiedzUsuńDzień dobry, jakie wymiary ma forma w której piekła Pani to ciasto?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam