Kto powiedział, że żeby zrobić mrożoną kawę trzeba najpierw zaparzyć kawę, dolać mleka, a na końcu dodać kostki lodu? A gdyby tak zmienić sposób? Dziś prezentuję Wam świetną i przy okazji w pomysłowy sposób podaną kawę mrożoną. Potrzebować będziecie pojemnika na kostki do lodu lub jakiejś silikonowej foremki z drobnymi wzorami. Jeśli szukacie innego przepisu na zimną kawę to zapraszam tu.
Dla kogo:
- dla szukających ochłody
- dla kawoszów
- dla lubiących urozmaicać sobie codzienność
- kawa mielona (4 miarki)
- woda (tyle ile mieści się w kafetierce)
- cukier - tyle ile zazwyczaj słodzicie swoją kawę
- mleko (ok. szklanka)
Zaparzyć kawę w kafetierce (lub w ekspresie*) i wlać ją do formy silikonowej. Włożyć do zamrażarki. Po zamrożeniu się kostek wyciskamy je do szklanki, dodajemy cukier i zalewamy zimnym mlekiem. Mieszamy. Takie proste, a takie pyszne!
*Oczywiście możecie wykonać takie kosteczki z kawy parzonej czy z rozpuszczalnej, jednak myślę, że z ekspresu/kafetierki będą chyba lepsze.
uwielbiam kawę mrożoną :) Nawet w te chłodne, deszczowe dni
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kaśka
Zapraszam do mnie
http://tradycyjnakuchnia.blogspot.com/
Bardzo ciekawy pomysł. W te gorące dni poszukuję alternatyw dla gorącej małej czarnej dlatego myślę, że wypróbuję Twój przepis ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto tak właśnie robię mrożoną kawę - szybko i pysznie :)
OdpowiedzUsuń