Przepis jest prosty i pyszny. Gdy dodacie składniki suche do mokrych to zobaczycie jak wspaniale jogurt będzie współpracował z sodą i proszkiem! Rewelacja! Przepis ten to dobry pomysł dla tych, którzy nie lubią smaku samych jeżyn (ja akurat lubię) :). Polecam!
Dla kogo:
- dla tych, którzy nie mają miksera
- dla fanów jeżyn
- dla tych, którzy nie mają pomysłu co zrobić z jeżynami, bo saute są dla nich byt kwaśne
Składniki:
- 80ml oleju (najlepiej słonecznikowego)
- 200ml jogurtu naturalnego
- 50g serka mascarpone (jeśli nie mamy mascarpone można dać 250ml jogurtu)
- jajko
- 250g mąki pszennej
- 100g cukru pudru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 150g jeżyn
W większej misce roztrzepać jajko. Dodać jogurt, serek mascarpone i olej. Wymieszać trzepaczką lub zmiksować mikserem. Do mniejszej miski przesiać mąkę i cukier puder. Dodać sodę, proszek i szczyptę soli. Wymieszać. Składniki suche dodać do mokrych i wymieszać łyżką - tylko do połączenia składników.
Formę na muffinki wypełnić papilotkami, do których nałożyć ciasta do połowy wysokości papilotki, następnie do każdej wcisnąć po 4-6 jeżyn, tak by zbytnio nie wystawały - będą puszczały sok. Wtedy poziom ciasta w papilotce podniesie się i całość będzie zajmowała ok. 3/4 - 4/5 wysokości.
Piec ok. 15-20 minut w temperaturze 180 stopni, aż będą złociste od góry.
Podawać saute lub posypane cukrem pudrem.
Z przepisu otrzymacie ok. 14 muffinek.
Przepis znalazłam na stronie www.artkulinaria.pl i minimalnie go zmodyfikowałam.
Ja za jeżynami wprost przepadam, więc takie babeczki to dla mnie prawdziwy rarytas :)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbialbiam, szczegolnie smakują mi zjadane wprost z krzaka :)
UsuńDamn, a ja takiej foremki nie mam :/.
OdpowiedzUsuńOj...Zawsze można zrobić ciasto i wlać je po prostu do keksówki, czy tortownicy - trzeba pamiętać tylko koniecznie o wydłużeniu czasu pieczenia!
UsuńRobiłam ostatnio podobne, jak byłam w domu. Krzewy obrodziły tak mocno, że w tym roku już niemal nie ma, co z jeżynami zrobić. Szkoda, że w mieszkaniu nie mam piekarnika. Ale muszę odżałować ten ostatni rok :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smacznie, więc podkradam przepis! :)
OdpowiedzUsuńCała rodzina bardzo je chwaliła, więc polecam przepis.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChyba spróbuję pomijając jajko ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wyjdą spokojnie! Gdzieś czytałam, że zamiast jajka można spróbować dodać zmiksowanego banana by otrzymać podobną konsystencję także powodzenia!
UsuńŚwietny pomysł! A jeszcze jak bez miksera to lepiej, przynajmniej nic nie ubryzgam :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja na wypiek :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffiny :)
OdpowiedzUsuńmniami, dawno nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuń