Przepis dawno temu wpadł mi w oko, gdy przeglądałam stronę Lidla. Od razu wiedziałam, że na listę zakupów muszę dopisać chałwę i zabiorę się do roboty. Ma wspaniały smak, a chałwa dodaje mu klasy! Może być wspaniałą bakaliową propozycją na świąteczny stół, jak również bardziej wykwintnym ciastem na co dzień. najbardziej uwielbiam go za to, że na tak długo potrafi zachować świeżość. Idealne ciasto dla singli - upieczesz i możesz jeść cały tydzień po kawałku, a ono nadal jest przepyszne!
Dla kogo:
- dla szukających ciasta, które zachowuje długo świeżość
- dla kochających keksy
- dla lubiących ciasta z bakaliami
- 3 jajka
- 150g cukru
- łyżka cukru waniliowego lub ekstraktu waniliowego
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki śmietany 30 lub 36%
- skórka z cytryny (starta)
- 210g mąki pszennej
- 200g chałwy (w dowolnym smaku)
- 150g suszonych śliwek
- 100g orzechów tzw. nerkowców
Jajka ubijamy mikserem na puszystą pianę, dodając po trochę cukier. Pod koniec miksowania wsypujemy też cukier waniliowy lub wlewamy ekstrakt. Do ubitych jajek dodajemy śmietanę oraz skórkę otartą z cytryny (pamiętajcie by przed otarciem skórki sparzyć cytrynę wrzątkiem). Całość mieszamy. Mąkę przesiewamy do małej miski i mieszamy ją z proszkiem do pieczenia, a następnie delikatnie łączymy z masą jajeczną. Chałwę kruszymy na małe kawałeczki i dodajemy do ciasta wraz z suszonymi śliwkami (śliwki można przed dodaniem obtoczyć delikatnie w mące) i orzechami. Całość mieszamy. Ciasto przekładamy do podłużnej formy typu korytko/keksówka o długości ok. 30-35cm wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto pieczemy w temperaturze 175°C przez ok. 50-60 minut. Po upieczeniu ciasto odstawiamy do wystygnięcia. W oryginalnym przepisie była jeszcze polewa czekoladowa, ale pominęłam ją, gdyż ciasto było słodkie i uznałam, że polewa nie jest konieczna.
Przepis znalazłam na www.kuchnialidla.pl i wprowadziłam w nim drobne zmiany.
0 komentarze: