Jeśli zwykła owsianka już dawno Wam się przejadła to proponuję Wam na odmianę jaglankę pomarańczową! Jest tak słoneczna, że ciężko przejść wobec niej obojętnie - szczególnie w pochmurny dzień. Już kiedyś przyrządzałam sobie jabłkową, a później próbowałam też z innymi sokami, ale ta jest bardzo ciekawa - szczególnie dzięki temu, że jest tak orzeźwiająca! Plus jest taki, że można ugotować ją nawet dzień wcześniej wieczorem i zjeść sobie rano lekko podgrzewając z odrobiną soku, choć wiadomo, że najpyszniejsza jest świeża!
Dla kogo:
- dla lubiących cytrusy
- dla szukających pożywnego śniadania
- dla fanów kaszy jaglanej
Składniki:
- pół szklanki kaszy jaglanej (suchej)
- 1 szklanka soku pomarańczowego (najlepiej dobrego, wyciskanego)
- pokrojona pomarańcza
- bakalie (żurawina, orzechy, rodzynki, morele)
Kaszę zalać wodą i przelać na sitko - czynność powtarzać, aż woda będzie czysta (przestanie być mętna i przestaną być widoczne na jej powierzchni bąbelki - czasem trzeba przelać nawet 10 razy), dzięki temu nie będzie gorzka. Tak przelaną kaszę dajemy do rondelka i zalewamy szklanką soku pomarańczowego. Gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem. Gdy kasza jest gotowa nakładamy ją do miseczki. Jeśli jest za gęsta to możemy podlać ją jeszcze sokiem pomarańczowym i wymieszać - tyle soku na ile konsystencja będzie nam odpowiadała. Dodać pokrojone pomarańcze i ulubione bakalie.
Z podanej porcji wystarczy kaszy dla 1-2 osób, jeśli chcemy zwiększyć jej ilość to pamiętajmy o proporcjach 1:2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz