Potrzebowałam zrobić szarlotkę, ale jabłek był kilogram. Trochę za mało. Wtedy w oko wpadł mi rabarbar leżący w koszyku. To jest myśl - może zrobię szarlotkę z jabłek i rabarbaru! Efekt wspaniały! Polecam wszystkim, którzy kochają orzeźwiające ciasta z owocami! Będziecie zadowoleni!
Dla kogo:
- dla fanów szarlotek
- dla lubiących słodko-kwaśne smaki
- dla tych, co szukają tradycyjnego ciasta w nowej odsłonie
Składniki na ciasto:
- 450 g mąki pszennej
- 5 żółtek
- 200 g masła
- 2 łyżki śmietany 18%
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 kg rabarbaru
- 1 kg jabłek
- 1/2 szklanki cukru
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2-3 łyżki bułki tartej
- 5 białek
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
Mąkę pszenną przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia, szczyptą soli i cukrem. Dodać pokrojone zimne masło, zagnieść dodając żółtka i śmietanę. Zagniatać, aż ciasto stanie się jednolite. Podzielić je na dwie część 1:2. Większą wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, a mniejszą zawinąć w folię spożywczą. Obydwie schować w lodówce na minimum godzinę.
Wykonanie masy owocowej:
Rabarbar dokładnie umyć, pokroić w kostkę o średnicy ok. 2x2cm. Dać na patelnię i smażyć z cukrem i cynamonem. Smażyć ok. 20 minut (rabarbar stanie się miękki i będzie się rozpadał). Odłożyć do wystudzenia. Do zimnego rabarbaru dodać jabłka pokrojone w małą kosteczkę.
Wykonanie piany i spodu ciasta:
Spód ciasta podpiec przez 20 minut w temperaturze 190 stopni. Ubić pianę z białek z dodatkiem cukru pudru. Na samym końcu dodać mąkę ziemniaczaną i zmiksować. Na podpieczony spód wysypać bułkę tartą. Na spód nałożyć masę jabłkową, a na nią pianę. Na pianę zetrzeć na tarce kulę ciasta, które do tej pory było w lodówce. Piec całość ok. 35 minut w temp. 190 stopni. Gdyby wierzch ciasta zbyt się rumienił należy przykryć go papierem do pieczenia lub folią aluminiową.
Przepis znaleziony na blogu www.bakeandtaste.blogspot.com . Zmniejszyłam w nim jedynie ilość cukru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz