Jest kilka sposobów na to, by kasza jaglana nie być gorzka po ugotowaniu. Gdy gotowałam ją po raz pierwszy to nawet nie wiedziałam, że muszę z nią coś zrobić, więc wlałam wodę do garnka i ugotowałam kaszę. Oczywiście była okropna, więc na długi czas się do niej zraziłam. Myślałam, że ma taki paskudny smak. Dopiero jakiś czas później trafiłam na informację, że kaszę jaglaną należy przygotować do gotowania.
Wtedy okazało się, że jednak jest zjadliwa! Poniżej znajdziecie 3 sposoby na to, by kasza po ugotowaniu była smaczna!
1. przelewanie na zimno
Kaszę wkładamy na sito i przelewamy zimną wodą, aż przestanie się pienić. Kaszę przekładamy do garnka i gotujemy.
2. przelewanie wrzątkiem
Kaszę wkładamy na sito i przelewamy "sparzamy" 1-2 razy wrzątkiem. Taką kaszę przekładamy do garnka i gotujemy.
3. prażenie na patelni
Kaszę jaglaną prażymy
na suchej patelni, kilka razy wstrząsamy patelnią, aby kasza się nie
przypaliła. Gdy czujemy zapach kaszy kończymy prażenie
Czytaj dalej na Mama Alergika Gotuje: Jak ugotować kaszę jaglaną na sypko | Mama Alergika Gotuje
Kaszę prażymy na suchej patelni, potrząsając patelnią, by kasza się nie przypaliła. Gdy poczujemy zapach lekko "orzechowy" to znaczy, że kasza jest gotowa, by przesypać ją do garnka i ugotować. Czytaj dalej na Mama Alergika Gotuje: Jak ugotować kaszę jaglaną na sypko | Mama Alergika Gotuje
Kaszę jaglaną prażymy
na suchej patelni, kilka razy wstrząsamy patelnią, aby kasza się nie
przypaliła. Gdy czujemy zapach kaszy kończymy prażenie
Czytaj dalej na Mama Alergika Gotuje: Jak ugotować kaszę jaglaną na sypko | Mama Alergika Gotuje
Czytaj dalej na Mama Alergika Gotuje: Jak ugotować kaszę jaglaną na sypko | Mama Alergika Gotuje
A który sposób Wy stosujecie u siebie?
Ja robię tak, że i płuczę ze dwa trzy razy pod zimną odą i potem jeszcze zalewam wrzątkiem kaszę jaglaną. Wówczas mam pewność, że na bank mi nie zgorzknieje :)
OdpowiedzUsuńSuper! Kombinacja metod daje z pewnoscia dobre efekty!
Usuńplukanie zimna woda, ewentualnie dosladzanie syropem klonowym :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, dodaje do obserwowaych i zapraszam do siebie :)
fashiolka.blogspot.com
Swietnie! Tez lubie dosladzac kasze jaglana syropem klonowym lub syropem z agawy.
UsuńPierwszy i drugi sposób u mnie się też sprawdza, trzeci już mniej:)
OdpowiedzUsuńja też osobiscie najrzadziej korzystam z trzeciego sposobu
UsuńKażdą kaszę i ryż (oczywiście nie ten w jedno-porjowych woreczkach, tylko taki luzem) przepłukuję w zimnej wodzie kilka razy przed gotowaniem. Nauczyłam się tego, przy okazji przygotowywania ryżu do japońskich potraw. :)
OdpowiedzUsuń