Nie ma nic lepszego niż w zimie otworzyć słoik kompotu do obiadu i poczuć ten wspaniały smak lata! Zwykle na zimę robię kompoty z jabłek i truskawek, ale w tym roku zostałam niespodziewanie obdarowana czereśniami i w ten sposób powstało kilka słoiczków kompotu czereśniowego. Wyszedł super, bo jeden już musiałam wypić, gdyż niestety usłyszałam syczenie podczas gotowania i okazało się, że zakrętka nie chwyciła. Korzystajcie w tym roku z czereśni, gdyż polskie obrodziły i można je w tym roku kupić w dobrej cenie.
W podobny sposób przygotujecie kompot truskawkowy na zimę.
Dla kogo:
- dla mających w ogrodzie czereśniowe drzewko
- dla szukających pomysłu na przetwory z czereśni
- dla czereśniomaniaków (takich jak ja)
- ok. 300g czereśni
- 3 łyżki cukru
- woda (do napełnienia słoika)
Słoik i zakrętki myjemy i wyparzamy. Czereśnie myjemy, usuwamy ogonki. Nie drylujemy. Napełniamy nimi słoik (do ok. 3/4 jego wysokości). Wsypujemy 3 łyżki cukru i zalewamy do pełna wodą. Słoik szczelnie zakręcamy. Na dno dużego garnka wykładamy ściereczkę i układamy w nim słoiki (najlepiej wkładać na raz 2-4 słoików). Garnek napełniamy do połowy wodą (tak by woda sięgała mniej więcej do połowy wysokości słoików). Zagotowujemy wodę. Od zagotowania wody gotujemy słoiki na małym ogniu ok. 20-25 minut. Po tym czasie można je ostrożnie wyciągnąć i odwrócić do góry dnem (trzeba być przy tym bardzo ostrożnym). Kompot jest na tyle słodki i esencjonalny, że jeden słoik starczy Wam później dla 4-8 osób w zależności od rozcieńczenia.
Z podanych składników otrzymamy jeden litrowy słoik kompotu.
0 komentarze: