Ciasteczka ostatnio opanowały moją kuchnię, szczególnie takie, które można długo przechowywać. Bardzo kruche i pyszne. Polecam!
Dla kogo:
- dla kochających ciasteczka
- dla lubiących ciasto kruche pod każdą postacią
- dla chcących zaskoczyć gości wyglądem ciasteczek
Składniki:
- 100g cukru (najlepiej drobnego do wypieków)
- 200g masła (zimnego), pokrojonego na kawałki
- 370g mąki pszennej
- jajko
- szczypta soli
- łyżka wody różanej
Wykonanie w Thermomixie:
Wszystkie składniki wrzucić do naczynia miksującego i włączyć na 30s/obrót 5 (w razie gdyby ciasto nie było jednolite czynność powtórzyć lub przedłużyć). Wyjąć ciasto z naczynia, uformować z niego kulę i zawinąć w folię spożywczą. Włożyć do lodówki na ok. godzinę. Po tym czasie ciasto rozwałkować pomiędzy arkuszami pergaminu lub folii (by nie kleiło się do wałka) na grubość ok 0,5cm i wycinać koła o średnicy ok. 7cm. Układać je po 4, jak na zdjęciu. Zwinąć, następnie przekroić na pół. Powstaną 2 różyczki. Rozchylić płatki różyczek. Ułożyć je na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Trzeba działać szybko, bo ciasto jest bardzo delikatne. Blaszki z różyczkami umieścić w lodówce na minimum 2 godziny (można nawet na całą noc). Po tym czasie upiec różyczki w temperaturze 200ºC przez około 15 minut (pierwsze 5 minut można piec w temp. 230ºC, by róże się zapiekły i nie rozpłynęły na blaszce). Pieczenie można wydłużyć, przykrywając ciasteczka folią aluminiową, by się z wierzchu nie spaliły - róże są dość grube i ciasto może potrzebować więcej czasu, by dobrze wypiec się w środku. Wystudzić na kratce.
Wykonanie tradycyjne:
Wszystkie składniki wrzucić do miski i ugniatać ręcznie, aż ciasto stanie się gładkie i jednolite (można pomóc sobie na początku nożem). Polecam także użyć do tego miksera - czym ciasto będzie miała mniejszą styczność z ciepłymi rękami tym jego konsystencja będzie lepsza i ciasteczka będą bardziej kruche. Wyjąć ciasto z naczynia, uformować z niego kulę i zawinąć w folię spożywczą. Włożyć do lodówki na ok. godzinę. Po tym czasie ciasto rozwałkować pomiędzy arkuszami pergaminu lub folii (by nie kleiło się do wałka) na grubość ok 0,5cm i wycinać koła o średnicy 7cm. Układać je po 4, jak na zdjęciu. Zwinąć, następnie przekroić na pół. Powstaną 2 różyczki. Rozchylić płatki różyczek. Ułożyć je na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Trzeba działać szybko, bo ciasto jest bardzo delikatne. Blaszki z różyczkami umieścić w lodówce na minimum 2 godziny (można nawet na całą noc). Po tym czasie upiec różyczki w temperaturze 200ºC przez około 15 minut (pierwsze 5 minut można piec w temp. 230ºC, by róże się zapiekły i nie rozpłynęły na blaszce). Pieczenie można wydłużyć, przykrywając ciasteczka folią aluminiową, by się z wierzchu nie spaliły - róże są dość grube i ciasto może potrzebować więcej czasu, by dobrze wypiec się w środku. Wystudzić na kratce.
Przepis znaleziony na stronie www.mojewypieki.com
Piękne różyczki! :) do środka odrobinę konfitury różanej można byłoby wrzucić :)
OdpowiedzUsuńTak, na pewno wtedy stałyby się jeszcze bardziej różane!
UsuńCzy można dodać mineralną wodę? ; )
OdpowiedzUsuńMozna wodę mineralną, można ekstrakt waniliowy, może kilka kropel jakiegoś aromatu?
UsuńPięknie wyglądają! Ciekawy sposób przygotowania prostego deseru. Samym wyglądem zachęcają do spróbowania. Ja przyrządzałam je już 3 razy i zawsze szybko były zjedzone. Ja dodaje do nich trochę konfitury, bo dzięki temu mają jeszcze ciekawszy smak. Moja rodzina nie przepada za różaną, ale w mojej spiżarni zawsze znajdzie się taka, którą lubią :-)
OdpowiedzUsuń